Po serii trzech porażek potykaliśmy się w meczu z bezpośrednim rywalem z dołu tabeli LKS Haczów. Znów dziś nie można było skorzystać z usług kilku piłkarzy, Witolda Drewniaka z wiadomej przyczyny, Pawła Sochy - choroba, Sławomira Wielgosa - kontuzja, a także Piotra Wrony. Początkowe minuty należały do gospodarzy, strzał z prawej strony zawodnika Haczowa z problemami obronił Eryk Karnas a za moment uderzenie zza pola karnego minęło słupek. Po dziesięciu minutach do gry wziął się nasz zespół, po faulu z lewej strony boiska, Kamil Barć uderzył na bramkę a futbolówka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. Cztery minuty później ten sam gracz w kornera omal nie zaskoczył bramkarza gospodarzy,który końcami palców sparował piłkę na poprzeczkę. Wreszcie w 32 minucie Arkadiusz Lubas wywalczył futbolówkę na połowie rywala, zagrał do Wojciecha Dyraka, a ten uderzył zza pola karnego, bramkarz miejscowych odbił piłkę, ale ta spłatała mu figla i wpadła za plecy do siatki. Objęliśmy zasłużone prowadzenie. W 37 minucie strzał z ponad trzydziestu metrów Tomasza Ostafińskiego tym razem golkiper Haczowa pewnie złapał. Gdy wydawało się, że na przerwę zejdziemy z jednobramkowym prowadzeniem, arbiter przyznał Nam rzut wolny z okolic połowy boiska, Tomasz Ostafiński dośrodkował do Wojciecha Dyraka, ten zgrał do Patryka Pileckiego, a ten strzałem w dalszym róg pokonał bramkarza gospodarzy. W przerwie wiadome było, że rywal w drugiej odsłonie zaatakuje, sprzymierzeńcem Haczowa był także wiatr, który zaczynał być coraz bardziej porywisty. Trener rywali dokonał trzech zmian i ... powinniśmy prowadzić zaraz po zmianie stron trzema bramkami, strzały "Szewy" i dwukrotnie Wojciecha Dyraka niestety mijały słupek. Z minuty na minutę podświadomie zaczęliśmy bronić wyniku co spowodowało dużą przewagę w posiadaniu piłki przez Haczów. Na szczęście dziś nasz blok obronny zaczynający się od Szewy poprzez świetnie dysponowanego w swej nowej roli Dariusza Bobera, który praktycznie odciął od podań napastników, grał bardzo mądrze i nie pozwalał na stwarzanie sytuacji podbramkowych. Gospodarze próbowali strzałów zza pola karnego i uderzenie czarnoskórego gracza Haczowa w bardzo ładnym stylu wybronił Eryk Karnas, Zaś próby wrzutek w pole karne dziś nie sprawiały problemów i były bardzo pewnie wybijane. W końcówce gospodarze wywalczyli rzut wolny tuż za linią boczną pola karnego i po dośrodkowaniu zawodnik miejscowych głową chybił, była to jedyna sytuacja bramkowa naszych przeciwników. W doliczonym czasie gry trzeba pochwalić bardzo mądre zachowanie Mariusza Drewniaka, który w stylu Włodzimierza Smolarka przeholował piłkę trzydzieści metrów do narożnika boiska i tam wraz z Szewą "ukradli" sporo czasu pozostałego do końca spotkania. Gdy w 94 minucie arbiter podyktował rzut wolny z boku pola karnego i oznajmił, że po nim zakończy spotkanie było wiadome, że upragnione trzy punkty zabierzemy do Wesołej. Cały zespół dzisiejsze zwycięstwo dedykuje Naszym solenizantom, Witoldowi Drewniak, Kamilowi Barć i Marcinowi Sobkowicz, którzy w tym tygodniu obchodzili swe urodziny. STO LAT chłopaki.
LKS Haczów
Gospodarze
|
0
:
2
0
2P
0
0
1P
2
|
LKS Wesoła
Goście
|
LKS Haczów
|
Haczów
90'
Widzów: 100
|
LKS Wesoła
|
LKS Haczów
LKS Wesoła
LKS Haczów
Brak danych
LKS Wesoła
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
19 | Eryk Karnas | ||
2 | Damian Łukasiewicz | ||
11 | Tomasz Ostafiński | ||
18 | Mirosław Majda | ||
15 | Kamil Kozdraś | ||
7 | Kamil Barć |
75'
|
|
10 | Arkadiusz Lubas |
60'
|
|
9 | Wojciech Dyrak |
83'
|
|
8 | Marcin Sobkowicz | ||
5 | Dariusz Bober | ||
20 | Patryk Pilecki |
LKS Haczów
Brak dodanych rezerwowych
LKS Wesoła
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
17 | Mariusz Drewniak |
83'
|
|
16 | Mirosław Ząbek |
75'
|
|
13 | Piotr Kajdas |
60'
|
LKS Haczów
Brak zawodników
LKS Wesoła
Imię i nazwisko | ||
---|---|---|
Kozdraś Kinga Kierownik drużyny | ||
Tomasz Ostafiński Trener |